Archiwum Wspólnoty

Ciekawiej nieco w wakacje....

Wcześniej pilotowałam zdalnie sterowane samoloty w goglach i dzięki temu widziałam obraz z lotu ptaka przekazywany bezpośrednio przez kamerę umieszczoną na kadłubie samolotu. Bardzo chciałam przekonać się, czy jest podobnie w prawdziwym samolocie.

Marzenie zrealizowałam w czerwcu bieżącego roku. Wsiadłam do dwuosobowego ultralekkiego samolotu Cessna 182 T. Początkowo z zapartym tchem podziwiałam ziemię z wysokości, a następnie robiłam zdjęcia. Nie zapomnę nigdy mojego zachwytu, bo widoki były niesamowite i dla zwykłego człowieka niecodzienna perspektywa.

Poranne słońce delikatnie oświetlało warszawskie blokowiska i wijącą się ciemną wstęgę Wisły. W drodze powrotnej na lotnisko w Babicach przejęłam stery i cała moja uwaga była skoncentrowana na utrzymaniu kursu i wysokości. Pilotowanie miało wadę. Tylko podczas obniżania lotu, widać było z przodu ziemię. Utrzymując stałą wysokość widziałam z przodu tylko niebo i chmury...

Pozdrawiam i wszystkim życzę wspaniałego i szczęśliwego lotu, Marzena Bigaj

Samoloty na lotnisku w Balicach

wspólnota

Mielizny na Wiśle

wspólnota

Osiedle na skraju lasu

wspólnota

Warszawskie blokowiska

wspólnota

Niedokończony Stadion Narodowy

wspólnota

Jestem szczesliwa po zakończonym locie

wspólnota

Święto we Wspólnocie ,,Piąty świat”

11 stycznia br. (drugi wtorek miesiąca) odbyło spotkanie uczestników ,,Piątego świata” w Centrum Pomocy Duchowej na ulicy Skaryszewskiej. Na początku spotkania ks. Jan odprawił Mszę św. dziękczynną z racji swoich urodzin i powiedział nam kilka słów. wspólnota

,,Było to 9 stycznia 1930 roku, kiedy wydałem pierwszy kwik. Mówiąc o moim życiu, nie było ono łatwe – lata drugiej wojny światowej... To był koszmar. Jako chłopiec miałem szczęście przebywać w pewnej bliskości z ludźmi w sposób szczególny oddanymi Bogu. A już na początku pobytu u pallotynów chorowałem na gruźlicę, potem w 1983 roku miałem wypadek samochodowy, z którego wyszedłem, ale pozostała krzywa twarz i oko, które nie chce się zamykać. W czasie choroby, jak i po wypadku, nigdy nie myślałem, że umrę. Dziś, gdy skończyłem 81 lat życia i 50 lat kapłaństwa, ciągle staram się iść do przodu... Nie pozostaje mi nic innego, jak dziękować Bogu za życie kapłańskie. Rodzicom za to, że dali mi mocne zasady religijne i życiowe. W sposób szczególny jestem wdzięczny mojemu Stowarzyszeniu Pallotynów i Przełożonym. Cieszę się ich poparciem i zrozumieniem dla moich nie zawsze łatwych inicjatyw...”

Jeśli ktoś chciałby dowiedzieć się więcej o życiu ks. Jana, kierujemy do lektury: ,,Takie to było życie” oraz ,,Sanktuarium pojednania...”, a także innych pozycji, których jest około 60”.Informacje o najnowszej książce można znależć w dziale "Lektury"

Po Mszy św. spotkaliśmy się w sali, na herbatce, podczas której omawialiśmy sprawy bieżące o potrzebach innych ludzi.

wspólnota wspólnota

Spotkanie opłatkowe z Arcybiskupem Henrykiem Hoserem

14 stycznia 2011 roku w Centrum Pomocy Duchowej Księży Pallotynów gościł metropolita diecezji warszawsko-praskiej Arcybiskup Henryk Hoser. Okazją do spotkania był opłatek. Arcybiskup przybył na zaproszenie Wspólnoty Trudnych Małżeństw SYCHAR. Na spotkaniu były obecne wszystkie grupy spotykające się w Centrum: Ruch „Piąty świat”, Osoby samotne, Wspólnota małżeństw niesakramentalnych, Wspólnota Trudnych Małżeństw SYCHAR, członkowie warsztatów ,,Wreszcie żyć”.

wspólnota Ksiądz Jan Pałyga jako opiekun ośrodka powitał Arcybiskupa, przedstawił poszczególne wspólnoty i ich liderów. Następnie przedstawiciele wspólnot mieli okazję krótko zaprezentować istotę działalności poszczególnych grup i plany na przyszłość. Potem głos zabrał Gość. Podkreślał oddolną inicjatywę ludzi świeckich. Przypominał, że istotą związku dwojga ludzi jest miłość przekraczająca granice pojedynczej osoby, zdolna do ciągłego pokonywania własnego egoizmu i wychodzenia ku drugiemu człowiekowi. Taka postawa nie jest promowana we współczesnym świecie i dlatego tak ważne jest, aby istniały ośrodki, które będą ją pielęgnowały i propagowały. Arcybiskup mówił też o potrzebie odpowiedniego, lepszego niż dotychczas przygotowywania młodych ludzi do sakramentu bierzmowania i małżeństwa.

wspólnota

Następnie Arcybiskup Hoser zaznaczył rolę osób samotnych w Kościele i świecie. Samotność jest czymś pozytywnym. Jest nieodłączną częścią ludzkiej natury i egzystencji. Często samotność jest odczuwana jako ciężar, ból, coś, co należy szybko usunąć. Jednak samotność to niekoniecznie osamotnienie. Wielu ludzi szuka samotności, odczuwa ją jako dar. Być dla siebie, należeć tylko do siebie samego, mieć czas dla siebie, przynajmniej przez parę godzin nie być obciążonym, móc poświęcić się własnym myślom, robić to, na co się ma ochotę. Osoba samotna jest samodzielna i może poświęcić swój czas dla innych. Jak cenna jest samotność dla człowieka, samotny człowiek może powiedzieć z doświadczenia. To wszystko rzeczywiście sprawia, że samotność jest darem.

Po słowie arcybiskupa Wspólnota Trudnych Małżeństw wręczyła na pamiątkę spotkania obraz Michała Archanioła namalowany przez Anię Ostrowską

wspólnota

Następnie rozpoczęło się składanie życzeń, arcybiskup składał życzenia liderom wspólnot, a później podchodził do wszystkich zgromadzonych i każdy miał okazję zamienić z Metropolitą kilka słów i złożyć mu osobiste życzenia.

wspólnota

Ksiądz Pałyga oprowadził Arcybiskupa po ośrodku, pokazał oratorium i wszystkie pomieszczenia, które służą do spotkań indywidualnych i poszczególnych grup. Przeprowadził też z nim kilkunastominutową osobistą rozmowę w swoim pokoju. Następnie Arcybiskup Hoser pożegnał wszystkich zgromadzonych i udzielił błogosławieństwa. Wyszedł pożegnany kolędą i błyskiem fleszy, gdyż wiele osób robiło zdjęcia z Gościem.

Wszyscy mieliśmy poczucie, że to dobry początek dalszych spotkań i wynikającej z nich dalszej współpracy. Pojawiły się liczne pomysły dotyczące planów, najbliższej działalności i pomysłów na przyszłość, np. dotyczących współpracy z diecezjalnym Radiem Warszawa, z tygodnikiem „Idziemy”, kurią diecezjalną i parafiami.

wspólnota

Po zakończeniu spotkania z wymienionymi grupami i udzieleniu błogosławieństwa, ksiądz Jan odprowadził Arcybiskupa Henryka do samochodu. Było już ciemno, a im trudno było się rozstać.

Ostatnie przed wakacjami spotkanie naszej wspólnoty - miało nietypowy przebieg. Ks Jan - przewodnik i ratownik naszych zwątpień i upadków - dzielił się z nami przemyśleniami o słabościach i kryzysach jako zjawisku częstym, a w naszej współczesnej kulturze - bez mała wszechobecnym. Dotykającym ludzi każdej sfery działalności i życia, małżonków, młodych i starych - księży nie wyłączając.. Ks Jan przeczytał nam poruszający fragment książki Anselma Grüna OSB "Doświadczyć Boga całym sobą". Autor wnikliwie przedstawił manowce wiary, które zagrażają także tym, którzy mają głębokie przekonanie o swojej prawowierności i uczciwości wewnętrznej. Dobre duchowe zadanie na wakacyjny czas dla nas wszystkich.. Zbadać głębsze pokłady własnej wiary i meandry, którymi chadzają myśli i emocje, które nazywamy "Bożymi", a nie zawsze takimi naprawde są. Poszukać grasującego w duszy- jak głodny wilk - własnego ego..

wspólnota

Spotkanie z 12-tego czerwca. Naszym gościem była pani Anna Kołodziejczyk, przewodnicząca oddziału warszawskiego Stowarzyszenia Psychologów Chrześcijańskich. Pani Anna opowiedziała nam o działalności i ekumenicznym charakterze Stowarzyszenia, oraz przybliżyła nam jeden z celów SPCh jakim jest propagowanie pełnego rozwoju osoby ludzkiej, uwzględniającego dążenie do zintegrowania rozwoju psychicznego i duchowego. Były też odpowiedzi na nasze pytania, oraz obietnica dalszej współpracy. Możemy liczyć na kolejne spotkania lub warsztaty.

wspólnota

Spotkanie przedwakacyjne

8 czerwca, w drugi wtorek miesiąca, na spotkaniu ,,Piątego świata” rozważaliśmy temat: Jak odkrywać dobro w sobie i jak to dobro widzieć w drugim człowieku, a także o miłosierdziu i przebaczeniu. Dyskusja była ożywiona. Można było wypowiedzieć, co każdy z nas już doświadczył i doświadcza w życiu. Ciekawe były wnioski, które musimy teraz wprowadzić w życie. Czy nam się to uda? Zobaczymy. Zbliżyły się wakacje, więc będzie ku temu wiele okazji, niemalże każdego dnia będziemy spotykać różnych ludzi i dawać świadectwo, kim jesteśmy. A jesteśmy przecież wciąż uczniami Chrystusa. Będą też tacy, od których będziemy mogli się nauczyć czegoś nowego. Przyglądajmy się im. Posłuchajmy, co mówią, jacy są miłosierni, jak przebaczają.

A więc czas wakacji dla Uczestników ,,Piątego świata” to czas szkoleniowy. Wejdźmy do szkoły Chrystusa i uczmy się od Niego. On na nas ciągle patrzy. Adorujmy Dobro Najwyższe. Po powrocie z wakacji wróćmy do miejsca naszych Spotkań. Będzie już 14 września. A może po wakacjach ktoś jeszcze dołączy się do nas? Nasze miejsce to Centrum Duchowej Pomocy przy ul. Skaryszewskiej 12. Jeśli coś ciekawego zdarzy się, zapamiętajmy, zapiszmy i podzielimy się owocem wakacyjnych dni w zespole ,,Piąty Świat”. A może ktoś napisze i przyśle kartkę…

Ostatnie spotkanie Wspólnoty

W drugi wtorek listopada br.,odbyło się spotkanie uczestników ,,Piątego Świata”.

Na tym spotkaniu, jak zawsze, rozważaliśmy problem ludzi cierpiących z różnych przyczyn.

W krótkich odcinkach będziemy przekazywali przyczyny ludzkich kłopotów i nasze zaangażowanie się w bliższe relacje z nimi, ponieważ chcemy im nieść pomoc.

Aby jednak zaangażować się w pomoc innym, sami musimy być umocnieni łaską i mocą Bożą oraz wsparciem, zwykłym ludzkim wsparciem. To wsparcie i łaskę otrzymujemy uczestnicząc w spotkaniach ,,Piątego Świata”, które odbywa się raz w miesiącu, w drugi wtorek.

Co dają mi te spotkania?

Przede wszystkim dają mi świadomość, że spotykam ludzi, którzy mają wiele wartości podobnych do moich np. wiarę w Boga, wrażliwość na drugiego człowieka. Spotkania dają mi siłę do funkcjonowania, uświadamiają ilu osobom mogłabym pomóc, gdybym była jeszcze bardziej otwarta.

Co dzieje się na spotkaniach?

Na początku jest Msza św., a więc jest to wprowadzenie uczestników w świat Boga. Ksiądz Jan także ukazuje nam jakiś problem ze świata ludzi.

Później, przy herbacie dzielimy się naszymi problemami dnia codziennego, mamy słuchaczy. Każdy ma potrzebę kontaktu z drugim człowiekiem i to mamy zapewnione. Otrzymujemy wsparcie i radę, gdyż starając się pomóc innym, napotykamy przeszkody.

,,Piąty Świat” to ludzie, których darzę sympatią, są trochę moją rodziną. Spędzam z nimi miło czas.

Małgorzata

Centrum Pomocy Duchowej ,,Piąty świat” ul. Skaryszewska 12 03-802 Warszawa

Poświęcenie Pustelni

Hodyszewo to niewielka miejscowość na Podlasiu. Jest to parafia Księży Pallotynów, a zarazem Sanktuarium z cudownym obrazem Matki Bożej Pojednania.

W odległości około 800 metrów od kościoła znajduje się drewniana kaplica zabytkowa. Wewnątrz jest Obraz Matki Bożej. Ma on ciekawą historię. Trzeba tam być, aby się z nią zapoznać. Kościółek jest zawsze otwarty. Od czasu zjawienia się Obrazu, wypływa źródełko krystalicznie czystej wody, której wielu przypisuje właściwości uzdrawiające. Miejsce to nazywa się ,,Krynicą”. W kościółku jest studnia z wodą, która wypływa na zewnątrz. Wielu zostało uleczonych z różnych chorób i są prawdziwe świadectwa. Woda jest zabierana przez pielgrzymów i pobliskich mieszkańców. Od niedawna obok Krynicy powstała Pustelnia. Pustelnia to miejsce ciszy i kontemplacji. Często jest miejscem poszukiwania drogi, wiary i samego Boga. Przychodzą tu ludzie w różnym wieku i w różnym czasie, w ciągu dnia i wieczorami. Przychodzą w trudnych sytuacjach życiowych, gdzie już nic im pomóc nie może.

Krynica ze źródłem, z pustelnią i pustelnikiem 19 czerwca br. odbyło się poświęcenie Pustelni. Pojechaliśmy z Warszawy z Centrum Pomocy Duchowej, które mieści się przy Skaryszewskiej 12, aby uczestniczyć w tej szczególnej chwili. Mszę św. odprawiał rektor ks. Jacek Koc i ks. Jan Pałyga. W kazaniu ksiądz rektor ukazał działanie źródeł. Największe i najważniejsze Źródło to Eucharystia – Źródło Miłosierdzia, Przebaczenia i Miłości. Człowiek przyjmując Eucharystię napełnia się łaską. Eucharystia jest Źródłem wyzwolenia duchowego. Pod Jej wpływem następuje przemiana duchowa człowieka.

Innym źródłem jest Pustelnia. Tu Pustelnik poradzi, podpowie jak żyć, by łaska Boża przynosiła owoce. A więc słowo płynące z Pustelni jak ze źródła, wpływa na uzdrowienie człowieka. Pustelnia przemienia serca ludzkie i myślenie człowieka. Stąd jakże często wypływa źródło dobra, a niekiedy strumienie Bożych łask – powiedział Ksiądz Rektor.

Na zakończenie ks. Jan mówił o roli pustelni. W dawnych wiekach pustelnicy przebywali z dala od siedzib ludzkich. Dotarcie do nich wiązało się z trudem wyprawy, dalekiej podróży, u której celu mogli otrzymać słowo, wskazówkę, radę, czy pomoc dla siebie. Dzisiaj nie trzeba już tak daleko wędrować, ale jednak trzeba szukać drogi do Boga, który nas kocha, może wydobyć nas z dna największej rozpaczy, pocieszyć i odpuścić nam grzechy. Miejsce to jest w zasięgu naszej ręki. Po zakończeniu Mszy św. i błogosławieństwie w Kaplicy, podczas śpiewania pieśni maryjnej ku chwale Boga, nastąpiło poświęcenie Pustelni. A potem uroczysty obiad, spacer po Parku Różańcowym, gdzie są kapliczki z Tajemnicami Maryjnymi przy Źródełku. Jeżeli ktoś jeszcze nie był w Hodyszewie, proszę by tam dotarł. Z Pustelni wrócisz odmieniony.

Możliwość dojazdu można znaleźć w Internecie: www.Hodyszewo-Krynica Kierunek z Warszawy: drogą na Białystok do Zambrowa na Wysokie Maz., Szepietowo i Piekuty Nowe.

wspólnota wspólnota wspólnota wspólnota